Walczymy o to, aby na co najmniej 10 % terytorium Słowacji nie robiono zupełnie nic z lasami.
Aby nie wycinano drzew, nie polowano na zwierzęta, nie jeżdżono samochodami.
Aby lasy pozostały tutaj dla nas oraz przyszłych pokoleń. I dla samej przyrody.
Łączą nas góry, od Tatr po Bieszczady.
Łączy nas szacunek wobec dzikiej przyrody, która żyje własnym życiem i rządzi się własnymi prawami. Podziwiamy ją, pragniemy jej doświadczać, ale nie pozwolimy w nią ingerować, przekształcać według swoich potrzeb i niszczyć. Jesteśmy tylko jej obserwatorami, gośćmi, którzy przychodzą, odchodzą i niezliczoną ilość razy do niej z radością powracają. Nic więcej. I to nam wystarczy.
Wierzymy, że łączy nas wiele.
Połączmy swoje siły w walce o zachowanie naturalnych lasów.
Aby nic nie robiono z lasami, musimy zrobić bardzo wiele.
Drodzy Polacy, prosimy was o pomoc. Wierzymy, że wiele nas łączy. Łączy nas miłość do Tatr, łączy nas szacunek do dzikiej, pięknej przyrody, której człowiek nie rozkazuje i nie stara się zdobyć.
Połączmy się w walce o jej zachowanie.
To wszystko osiągnęliśmy własnymi siłami dzięki naszym dobroczyńcom, niezależnie od pomocy finansowej państwa i wpływu grup interesu. Nieprzerwanie, codziennie, przez cały rok walczymy o to, aby przynajmniej na terenie części słowackich lasów nie decydował człowiek, ale przyroda.
Robimy to z radością, ponieważ jesteśmy przekonani, że zatrzymanie procesu niszczenia lasów jest konieczne. Ale jeśli mamy kontynuować naszą działalność, potrzebujemy waszej pomocy.
Dlatego prosimy o regularne comiesięczne składki według własnego uznania.
Obiecujemy, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby co najmniej z częścią słowackich lasów nie robiono zupełnie nic.
Naszym celem jest to, aby nie robiono nic przynajmniej na 10 % terytorium Słowacji.
Słowo „NIC” oznacza nieingerowanie w obszary leśne. Przynajmniej o części słowackich lasów powinna decydować przyroda, a nie człowiek. Chcemy, aby na tych terenach nie prowadzono wyrębu, nie polowano, nie pryskano chemikaliami, nie usuwano martwych drzew, nie sadzono i nie jeżdżono samochodami... Innymi słowy, aby nie ingerowano w naturalny rozwój lasu w celu jego zmiany.
Wspieramy jednak ruch pieszych na tych obszarach. Będziemy zaszczyceni, jeśli poznacie prawdziwe lasy i zejdziecie przy tym z wyznaczonych szlaków. To jest dokładnie to, o co nam chodzi: zachować przynajmniej część prawdziwej przyrody dla was przyszłych pokoleń. i I dla samej przyrody, bo ta oznacza życie.
Stowarzyszenie Ochrony Lasów VLK od 1993 roku systematycznie pracuje nad realizacją wizji ochrony naturalnych lasów.
Na Słowacji nie istnieją obszary chronione przez państwo, na terenie których jest wykluczona działalność człowieka. Dlatego tworzymy sieć obszarów będących pod ścisłą ochroną o nazwie Ewolucyjne Lasy®. W tych rezerwatach rośliny i zwierzęta mają możliwość życia bez ingerencji człowieka.
Juraj Lukáč jest dyrektorem VLK. Ten absolwent cybernetyki już od ponad 30 lat z powodzeniem prowadzi organizację i popularyzuje ochronę naturalnych lasów wśród ludzi.
Pięć oddziałów, dziesiątki aktywnych członków, setki dobroczyńców i tysiące sympatyków. Dołącz i Ty, a wspólnymi siłami będziemy kontynuować realizację wizji lasów wolnych od działalności człowieka.
Wszystkich nas łączy silny związek z lasem oraz radość z ochrony jego naturalnego rozwoju. Dzięki tysiącom dni i nocy spędzonym w lasach, które ochroniliśmy przed zniszczeniem wiemy, że nasza praca ma sens.
Powiedz o tym swoim znajomym i dzięki temu pomóż w zachowaniu nienaruszonego stanu lasów.
Dziękujemy za okazane zainteresowanie, o czym świadczy fakt, że dotarłeś aż tutaj. Jeśli proces niszczenia lasów nie jest Ci obojętny, jeszcze raz prosimy o rozważenie wsparcia dla nas.
Każde finansowe wsparcie ma sens. Każde euro przyczyni się do tego, aby przynajmniej z częścią słowackich lasów nie robiono nic.Ponieważ nic jest tym, czego lasy potrzebują najbardziej.